6/20/2013

Żeby z Tobą być whisky będę pić bez coli.






Żeby z Tobą być nauczę się twych szczególnych znaków. Chcesz? Zbombarduję Kraków. Ogolę się na łyso. Przestanę biec ku szczytom. Whisky będę pić bez coli. Żeby z Tobą być, być znowu w twoim typie. Być twą tapetą na pulpicie. Żeby z Tobą być skoczę do wody z mostu w Pile. Całuje oczy twe markotne. Bądź ze mną a zobaczysz, padnę Ci do stóp. Lecz czy zdołasz mi wybaczyć






Pakowanie idzie pełną parą ale jestem w przysłowiowej dupie, bo mam wrażenie ze walizka mi się nie dopnie :(
Chociaż jadę tylko na tydzień to i tak wezmę pełen arsenał rzeczy. Najgorsze jest to, że nie wiem jaka będzie dokładnie pogoda. Dlatego muszę wziąć rzeczy takie typowo letnie i trochę cieplejsze. Skoro jadę do przyjaciółki to mogę liczyć, że mi coś pożyczy, ale ja chyba wolę bardziej swoje rzeczy. Magda bez obrazy (bo wiem że pewnie ten post przeczytasz).

No pakowanie zakończone po całym dniu tak samo jak post. Zaraz spadam do znajomych w ramach kontynuacji fotoprojektu a potem tydzień przerwy. Ale nie od zdjęć tylko od monotonii siedzenia w domu i prowadzenia trybu życia tj. glonojad. 

Cass.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz