4/13/2013

post z dupy

Katrina (nie żadna cassie), SUPRISE special for you ;p

trololo, sobota. 
nie, nie wyspałam się. co to jest 10h snu -.- bicz plis. ale..maturzyści, spokojnie :d
jeszcze dwa tygodnie, więc damy radę.
yes, we can. :d wiem, repetytoria ładnie się do nas uśmiechają, ale są zbyt mało przekonujące, bo jakoś średnio mamy ochotę do nich zajrzeć. chyba, że może pooglądać obrazki, prawda Natalie?;>
powiem wam, że moje testy z bio też się pięknie prezentują na biurku, jednak na półce jeszcze lepiej. aż żal je stamtąd ściągać i otwierać, sirjusli.
nie ma żartów, bierzemy się do roboty. heh.



co u mnie.. no walczę :D to nie była jakaś dobra decyzja, no ale co. boże ile to byłoby jedzenia <3 honorata, jaka ty jesteś głupia -.- w ogóle nie myślisz o sobie, eh.



także tego, alles klar :d
***

dzisiaj w poznaniu coma, a ja sobie umieram. -.- co za lajf. to sobie chociaż posłucham. 




***

pitupitu, wiosna.
nie wiem, co mogłoby jeszcze usatysfakcjonować Katarzynę. posprzątałam. jesteś dumna?


H.

PS. odkrycie tego tygodnia: judas priest to nie wrzaski! 
PS2. chcę rower.

1 komentarz: