5/02/2013

to nieważka i nieliczka!

eloeloelo!




ojej, mam wakacje. ;D ojej i maturę za 5 dni?. ojej.
w zasadzie przypływu jakiejkolwiek weny zdecydowany brak, ale jest rano!
godzina, dokładnie 9:29. powinnam spać, miałam iść do pracy, ale.. ups. nie poszłam. -.-
kurde, a byłabym romanem <3
na nogach od 7:30, czyli jakby nie patrzeć wstałam w środku nocy.  hejt, hejt, hejt.
nie ma pracy, jest BIOLOGIA! dzisiaj lajtowo, bakterie i komórka. 
omnomomnom, no nie mogę się doczekać.

apisk.
katar.
herbata.
apsik.
żarcie.
dużo żarcia.
jeszcze więcej żarcia!
jeszcze więcej biologii.
drajwing. 
kwas hydroksyfenylopirogronowy.

***


z innej beczki. whatthekurwafuck?! boże mój jedyny.. co to ma być. jak można tak zniszczyć instrument, kit, kit, kit. co to za shitowate kwiatki? w ogóle. nie. nie wierzę. padłam, umarłam. serce mi pęka z żalu i rozpaczy. toż to tak jakby gitarzyście obkleić elektryka naklejeczkami w heloł kiti. 
mało tego, pod tym zdjęciem 'LAJKI'. świat schodzi na psy. a nie sory, to dowód, że już dawno zszedł. albo umrę, albo będę musiała się dostosować do poziomu. śmierć jest lepszym wyjściem. kto umiera ze mną?
Natalie, nie wiem czy pamiętasz jaką złożyłaś mi propozycję na ostatniej imprezie... ale TAK, zabijmy się jeszcze przed 19stką!


***


spoczki foczki, mentalne gimbusy pozdrawiają.

cya.

H.

PS. Kejt, chomik nie żyje, dzisiaj go pogrzebałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz