11/26/2012

Dzień motorniczego.


Hej ;>
Takk wczoraj jak prawie większość Katarzyn miałam imieniny. Dziękuję wszystkim za życzenia chociaż było ich niewiele. I po tym wszystkim wiem, na kim na prawdę mogę polegać. I czasami nawet cztery miesiące niczego nie uczą, nie uświadamiają, nie powodują zmian, nie dają szansy dorosnąć i stwierdzić co w życiu jest ważne i ważniejsze. Ja dużo się nauczyłam. Szkoda tylko, że Ty nie.


W każdym razie cieszę się że te pare osób mnie nie zostawiło. Nawet jakby na odległość ale to i tak się liczy.

Honia mam nadzieję że się nie obrazisz ale zacytuje Twoje życzenia. Zawsze wiedziałam że jesteś moją najlepszą przyjaciółką.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
IMIENINY MASZ <3
i dzisiaj przy okazji dzień motorniczego!
kochana, żebyś zawsze była takim zjebem fajnym
żebyś nigdy nie była smutna
żebyś nie płakała
żebyś nigdy nie trafiała na chujowych ludzi
żeby Twoje życie było jedną wielką imprezą :D
żebyśmy się nie kłóciły
nie obrażały
żebyśmy zawsze spędzały razem zajebisty czas. : )
i żebyśmy mogły to kiedyś razem powspominać robiąc na drutach ubranka dla naszych kotów. ;d

Mam nadzieje że tak wszystko pozostanie. Chciałabym. Chciałabym pozostać taką jaką jestem. Nie zmieniać się. Nie tylko dla siebie. Dla moich wszystkich.

Znów dziś mam lenia i nie mogę się zebrać do matmy. A wczoraj jeszcze angielski miałam. Znaczy zajęcia. Lubię te dodatkowe lekcje i wgl. ale jak ma się zjebany tydzień to już chyba nic nie cieszy.

Mnie już ogólnie mało co cieszy. Sorry ze taką melancholię wprowadzam, ale tak jakoś wyszło.

Aaa.. mam już wyniki z próbnej matury. Angielski 91%. Jak dla mnie ok ale już dostałam ochran że za mało. 95% ma być a jak nie to mam się w domu nie pokazywać xD
Matmy jeszcze nie wiem. Pewnie jutro się dowiem, ale trochę się boje przyznam szczerze.
A polski to 64%. Jak na moje możliwości polonistyczne to i tak dobrze. Chociaż wypracowanie poszło mi lepiej niż czytanie ze zrozumieniem i nie zrobiłam z Łęckiej prostytutki : D



Tak więc nie wiem czy pojawię się w najbliższym czasie u  Honi :(
A powinnam !
Nie wiem o co Jarkowi chodzi, ale wkurwia mnie już tym wszystkim.
Za to pociesza mnie fakt, że znowu wydam multum pieniędzy. Znaczy może bardziej to, że zrobię zakupy niż to wydawanie. Bo od pewnego momentu jest mi po prostu szkoda o.O
No więc chyba w końcu zamówię aparat a i pojadę na zakupy z Krystyną. Imieninowe to się rzuci chyba. No zaplanowałam sobie do kupna sukienkę, parę koszul, długą spódnicę i perfumy. Mam nadzieję, że da się ubłagać. Bo perfumy to moja kolejna miłość *.* Kolejna bo razem z butami, sukienkami, koszulami... no ogólnie ubraniami.
A Honka nie wspominała, ale kupiła sobie Diora. Trochę inny niż mój, ale z tej samej serii. Ale i tak kocham ten zapach. Nigdy nie zapomne siedzenia w Sephorze i wybierania, który najlepszy. A potem to   już nic nie czułam. Mój nos odmówił posłuszeństwa. O dziwo nawet nie wyczułam jedzenia ::PP


Katrina.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz