11/19/2012

Jeśli nie widzę poniedziałku…poniedziałek nie widzi mnie, prawda?


Hej.
Niech ten dzień się już skończy. Oczywiście jak zwykle ch*jowo zaczął mi się tydzień. Początkowo tylko bolał mnie żołądek a teraz i ucho. No i w ciągu dnia moja przewlekła choroba znowu dała o sobie znać. Nienawidzę siebie za to, że ją mam. Dlaczego akurat mi się to przytrafiło, że muszę ja mieć? I tak moja życie jest do dupy to i jeszcze to :(

Przyjechałam ze szkoły i od razu wskoczyłam pod kołdrę. Nie mam zamiaru się stąd ruszyć. Tylko nie dzisiaj. Dzisiaj zostaję tu bo nie mam ochoty, humoru i dobrego samopoczucia. Właściwie teraz powinnam uczyć się angielskiego i pisać eseje, ale nie ma siły. Mam wrażenie że to wszystko dla mnie za dużo.







Nadal mam zimne ręce. Potrzebuję ogrzewacza! Szybko!

Chcę sie obudzić i chcę żeby wszystko było dobrze. Nie myśleć o niczym. Myśleć tylko o tym co jest teraz i być szczęśliwą. Chociaż na trochę, Na moment. Proszę!.


"close your eyes and lose the feeling that's been sinking
close your eyes and count to three
close your eyes rewind, I know just what you're thinking
close your eyes and think of me
[...]

it's so damn physical it will sustain
and too damn technicolor to refrain
and much too taxing for my little brain"



Katrina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz