1/22/2013

Stąpając po niepewnym gruncie...

Hej!
Nie miałam dzisiaj w palach pisać posta. Z resztą jak zwykle ostatnio.
Zacznę od swoich zdjęć na początek,a  potem nie wiem co.




Ostatnio mam faze na Pidżamę. Nie wiem czemu, ale tak wyszło. Ostatnio wgl robie takie nieprzewidywalne rzeczy. Takie, których bym się zupełnie nie spodziewała, że w obecnej sytuacji mogą się wydarzyć. I czasem wszystko mi się układa a czasem się rujnuje. Nie wiem. Ale może to lepiej, bo przynajmniej wiem kto jest tego warty.



Dzisiaj kupiłam rękawiczki. No w końcu by się przydało, bo z dnia na dzień robi się coraz zimniej a ja marznę. Cieszę się, bo od dawna na nie polowałam a udało mi się, bo z przeceny. W sumie zapłaciłam o jakieś 60% mniej więc chyba się opłacało. Dobra w sumie nie wiem co mam napisać więcej, bo nic się szczególnego nie wydarzyło. Szara codzienność i nic więcej. Więc tak na koniec kilka lub kilkanaście zdjęć. Zobaczymy ile mi się doda, bo w folderze pobrane mam ich chyba z tonę a potem się dziwię, że nic nie mogę znaleźć. 


























Cassie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz