1/20/2013

Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.




Hej!
Dzisiaj nie miałam w planach posta, ale wyszło inaczej. Zwłaszcza, że nie chce mi się uczuć. Żyje już feriami, które zaczynają się dopiero za tydzień <ok>

Noo dopadła mnie faza na zdjęcia z kamerki. Zaraz wstawię sesję zainspirowaną House'm i poniższym cytatem:
widzisz jak umieramy? za siebie, bez siebie, za sobą, ze sobą? jak wypalamy się z każdą chwilą coraz bardziej?

No ale co u mnie? Krótko, nic się nie zmieniło od ostatnich dni. Powoli daje sobie radę ze wszystkim. Stawiam się na nogi powoli. Chyba zaczyna powracać prawdziwa Cassie. Ta której nie znacie, bo jeszcze sprzed czasów utworzenia bloga. Mam nadzieję, że zagości na bardzo bardzo długo :)
A teraz powiedzmy, że sesja.



















A na koniec piosenka dnia :)



Cassie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz