7/31/2013

All Day and All of the Night




Nie wiem co mnie wzięło na sprzątanie przed samym wyjazdem. Mój pokój ostatnio tak wyglądał jakoś chyba w okresie świątecznym, jak już wypadało posprzątać. Nie dość, że  pakowanie nie jest moją mocną stroną to sprzątanie też. A od rana pakuje się, sprzątam i ta lista czynności coraz bardziej się wydłuża. Mam coraz mniej czasu a pracy tak jakby nie ubywa. Pocieszam się tym, że nie muszę się kłaść, bo jakoś do czwartej rano to wytrzymam. Samochód , ogólnie ruch działa na mnie usypiająco zwłaszcza, gdy wiem że będę jechać więcej niż pięć godzin i będę siedzieć na tylnym siedzeniu. 

No skoro już piszę o pakowaniu to zdradzę Wam plany na najbliższe kilka tygodni. Jak na razie kierunek Bałtyk. Potem mam nadzieje Piła. No i Wawa. Mam nadzieję, że tym razem wrócę z wakacji w dobrym stanie. A nie tak jak ostatnio ze skręconą kostką i wylewem na nodze, bolącym kręgosłupem itp itd.

Kończę przynudzać. Lecę dalej sprzątać. Do północy mam czas ;)

Cass.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz