3/06/2013

Hello sun! :)


Już trochę czasu minęło od początku marca, ale ja już nie mogę się doczekać słońca, którego coraz więcej za oknem. Muszę zacząć chyba porządne porządki wiosenne w szafie. Połowę rzeczy pewnie zdecyduję się zostawić twierdząc ze je jeszcze założę. Niestety to nigdy nie skutkuje. Mam takie rzeczy które nie wiem czy założę w najbliższej lub dalszej przyszłości ale nie mam serca ich wyrzucić. No ale w końcu muszę się zebrać jakoś. I nie patrzeć z sentymentem tylko sie ogarnąć i patrzeć tylko w czym chodzę a w czym nie. Trochę to trudne ale jak trzeba to trzeba.

Zrobiłam sobie przerwę w pisaniu na pół dnia. W końcu stwierdziłam o 10, że wypadałoby się wybrać do szkoły. Na szczęście teraz droga do szkoły nie zajmuje mi pół godziny a tylko maksymalnie 10 min. Kocham samochody. Tylko nie ceny benzyny. 

Ogólnie nic się nie wydarzyło poza tym, że zaczęłam często używać instagram. Właśnie na blogu znalazł się nowy przycisk transportujący Was centralnie na mój profil. Pod opisem :)

Wczoraj miałam udany romas z matmą. Nie ma to jak zrobić sobie 80 zadań rożnego rodzaju, żeby nie było monotonii. Tak kocham matme -.-

Przy okazji z samego rana uprałam kurtkę o.O w końcu!. Bo trochę się do tego zbierałam. W sumie od stycznia ale wtedy był problem bo musiałam w niej chodzić. Teraz już słońce, słoneczko kochane już powróciło (przynajmniej w okolicach Warszawy) i mam nadzieję, że pozostanie na długo :)


Cassie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz