12/31/2012

Please, be good to me.



Hej! 
I oto ostatni post w tym roku (chyba, ale pewnie tak). Zdjęcia z wyparwy Magdy pojawią się juz w nowym roku. Właśnie słucham Eski Rock i jak słucham to przypominają mi się sytuację z całego roku i nie tylko. 

Teraz chyba trzeba zacząć posumowanie roku. No jak dla mnie nie wypadł ani na plus ani na minus. Chociaż  były momenty bardzo dobre i bardzo złe, które chyba się jakoś zrównoważyły.

Mam nadziję, ze 2013 będzie o wiele lepszy niż obecny. Zwłaszcza jego końcówka. Bo w tej końcówce skumulowało się wszystko, wszystko co najgorsze mogło mi się wydarzyć w życiu. 

Mam kilka postanowień. W sumie jest ich cała lista, ale chyba pierwsze trzy są najważniejsze.

  • nie zakochiwać sie
  • chodzić przez cały czas w sukienkach
  • wziąć się do nauki PRZED MATURĄ!
  • pić mniej kawy
  • zamiast pić kawę to zjeść posiłek
  • wydawać mniej kasy
  • nie kupować dużo ubrań
  • wziąć sie w garść
  • mieć porządek w pokoju
  • mniej pić i palić (najelepiej by było wgl przestać)
  • pamietać tylko to co było dobre
  • nadal trwać przy swoich pasjach
  • spędzić niezapomniany czas
  • zdrowo się odżywiać 
  • schudnąć
  • dokończyć swoje opowiadania
  • utrzymywać porządek w szafie
  • zrobić coś czego się zawsze boję
  • w końcu wiedzieć czego chcę
  • nie popadać w zakupoholizm
  • kupić w końcu szkatułke na biżu
  • ii to chyba tyle...



Spełnienia, szczęścia, pomyślności,
Pamiętaj o nas, wyślij kartkę
Będziemy tęsknić i tak dalej,
Z niecierpliwości drżą mi palce.
Wszystkiego tego i nawzajem
No daj mi, daj mi satysfakcję
Z niecierpliwości drżą mi palce.
Nikt nie napisał od szesnastej.

Ręce związane na kokardę,
Z niecierpliwości drżą mi palce.
Nikt nie napisał od szesnastej,
Niech kończy się w ch*j ten my space.

Zaczynam wtedy wierzyć,
Że jak na filmach wielkie
Potwory zniszczą ziemię,
W poszukiwaniu pożywienia.
Zaczynam wtedy wierzyć, 
Że wszystkie ciepłe strefy,
Istnieją co najwyżej 
W komunikatach po wiadomościach.

Zamarzam, kiedy mówisz TAK,
Choć wcale nie słuchasz mnie.
Zamarzam, kiedy śmiejesz się 
na wyrost z moich słów.


Katrina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz