9/22/2012

czy to bohater pozytywny? czy to, czy to bohater negatywny?

srutututut, hej.

Tu po dłuższej nieobecności Wasza kochana, pseudoblogerka - H. : D
Słucham Nirvany, tak na dobry początek dnia. Chociaż ostatnio jakoś to reggae dodawało mi energii. : D
szczególnie to:





w zasadzie to nie wiem co mnie wzięło, kit. 

Generalnie to bardzo produktywnie spędzam sobotę - leżę pod kołdrą z laptopem, piszę tego posta o niczym, i oglądam zniszczone końcówki włosów. -.- oh, god co się ze mną dzieje.
Wszyscy zaraz gdzieś jadą, na grzyby czy coś.
Mnie boli cała prawa strona głowy -.-
nie ma to jak się obudzić z bólem, to chyba przez ten sen. i m. też miał kiepski sen, dlaczego zawsze w tym samym czasie mamy jakieś beznadziejne sny? Najlepsze, a może i najgorsze jest to, że za każdym razem chodzi o nas, ale mega kiepskie jest to, że zawsze ja jestem źródłem zła. -.- a z resztą whatever... 
"nooo, czyli szmata"~ k.

Generalnie to leci. szkoła, dom, szkoła... no może z małymi urozmaiceniami czasem. whatever.
i jesień mamy. chyba jesień mamy. i na pewno lubię jesień. tą jesień. w sumie to lubię każdą.
Sezon na gorącą czekoladę został rozpoczęty. : D
Tak, wczoraj.
Kocham wczorajsze popołudnie/wieczór. <3
Ja i Karolson, jak za starych dobrych lat, gniłyśmy na moim łóżku, pod kocykiem, każda z kubkiem kakao, 
oglądając niemiecki film xd Tak, nie rozumiałyśmy nic, ale własne tłumaczenia zawsze spoko. "zamknij się, nie słyszałam co powiedział" :D:D


i.. pojechali. : D
boże, pusty dom. w końcu. jak ja to kocham. lovelovelove<3

Z ciekawszych newsów z mojego jakże marnego żywota, to.. poprzedni weekend był czymś epickim <3
począwszy od piątku, taak, przypał roku. kończąc na niedzieli. w sobotę impreza i... gotowanie, spacerek z psem (ja + pati + tajfun + piwo = wixa!) a niedziela to jakiś totalny zgon. ale zdjęć kilka jest. w sensie z niedzieli. :D:D






tak, tak, załączył się artyzm XD



muszę coś zjeść. :D 
łapka!

H. 

_________________

pierdoły:







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz