Hej! Hej! Dawno mnie tu nie było.
Dzisiaj jest chyba mój szczęśliwy dzień. Nie dość ze
wszystko mi dziś wychodzi to jeszcze jestem szczęsliwa. Nie pociesza mnie
jedynie fakt, ze muszę się uczyc geografii i zrobić 4 czytania z angielskiego
na poziomie advanced <ok>
Dopiero zdałam sobie sprawę jakie mam braki. Wiem, może w
moich ustach to dziwnie brzmi, ale jak chce się zdać rozszerzenie na
zadowalającym poziomie to trzeba wziąć się do pracy.
Tak tak wiem. Kujon ze mnie. :P
Po pierwsze wcale mi się nie chce, a po drugie wolę się
zajmować czym innym.
Ogólnie mam bałagan. I to starszny. Nie wiem z czego to
wynika, bo nie lubie się uczyć a mam pełno porozkładanych kartek, książek itp.
W tle ponownie Happysad. Nadal katuję nową płytę *.*
"Nic nie zmieniać
tak jak jest
jest dobrze
tak jak jest...
Siadaj koło mnie
to dla Ciebie jest ławka
posłuchaj jak pięknie o miłości gada
ten, który miłości nigdy nie zaznał "
tak jak jest
jest dobrze
tak jak jest...
Siadaj koło mnie
to dla Ciebie jest ławka
posłuchaj jak pięknie o miłości gada
ten, który miłości nigdy nie zaznał "
Własnie chyba idzie na burze, idzie na deszcz…
Poza tym wszystkim, poza całym wielkim bum związanym z nauka
jakoś się wygrzebuje z tej owej „czarnej dupy”. Wszystko się jakoś powoli
układa. Nawet przestałam się kłocić z matką o.O
Tak wiem mnie tez to dziwi. Ale dziś było nadzwyczaj dobrze.
Nie wiem czym to się warunkuje, ale mam nadzieje, ze tak pozostanie na jakiś
dłuższy czas, bo nie mam siły się z nią kłócić. Skończyła mi się ta faza, co
gadałam ze mam dość żeby ustawiła mi świat tak jak ona chce. Jednak nadal
twierdzę ze mam rację, bo mam jakies prawo do prywatności i do tego co robie w
danej chwili, a nie że ona każe mi robic to na co nie mam ochoty i sobie
postanowiłam ze zrobie to później. Nienawidzę tego -.-
A teraz trochę moich powiedzmy ze inspiracji:
mom, please *.* |
kiedyś będzie mój <3 |
Od razu skojarzyło mi się z namiotami u Carli :) |
+ widoczek dla Honi :*
a na zakończenie moja piosenka
na wczorajsze dobranoc i dzisiejsze dzień dobry :)
Katrina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz