"Hej ja przed Tobą się rozbieram
Zrzucam zmięte brudne myśli
I przed Tobą umieram
Chore serce otwieram
Bez znieczulenia
Hej ja przed Tobą się rozklejam
Wcieraj ciepłe lepkie wspomnienia
Tylko w Tobie nadzieja
Teraz chore serce otwieraj
Bez znieczulenia
Hej ja przed Tobą umieram
Masuj obolałe niedomówienia
Tylko w Tobie nadzieja
Teraz chore serce otwieraj
Bez znieczulenia
Bo w mojej głowie zamieć
Czarne czarne chmury
Zawierucha deszcz do spółki z gradem
Jakieś obce znów głosy podpowiadają mi bzdury
Tak trudno mi trudno mi trudno mi trudno mi być
Z Tobą razem"
Hej! Nie wiem jak u Was ale u mnie jako tako. W sumie ciężko.
I nie chodzi mi tylko o naukę.
Po prostu nie wiem nie wiem co robie źle. Już nie wiem co
mam zrobić.
Czuje się samotna i nie wiem w jaki sposób mam mu pomoc. A
chciałabym i to nawet bardzo. Nie omieszkam dodać ze mnie to rani i boli.
Dlaczego to wszystko musi być takie trudne?!
Pomimo tego, ze wszystko co miałam powiedzieć to
powiedziałam i zrobiło mi się lepiej. Lżej na moment, a potem w nocy nie mogłam
spac.
I teraz się bardziej załamałam po tym co uslyszałam. Bo
jednak mnie to boli. Myslałam ze dam radę się z tym wszystkim uporać, ale
jednak nie.
Przez to wszystko, nawet jedzenie mi w gardle staje.
Miałam się uczyc, ale nie potrafię teraz. Nie wychodzi mi…
I nic nie robienie NICZEGO NIE ZMIENIA!
Pierwszy raz czułam się szczęsliwa, szczęśliwa z wzajemnością.
Proszę nie spieprz tego.
Katrina.
PS. Szkoda tylko że nie widzisz jak mnie to męczy, jak się martwię,
denerwuję i płaczę po kontach. Tęsknie za Tobą <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz