9/27/2012

Gdzie strach dziś widzę miłość i księżyca drugą stronę

Hej!

Dawno mnie tu nie było, ale w końcu musiałam się zebrac i coś napisać. Zbyt dużo się nie wydarzyło w tym tygodniu. Szkoła, dom, znowu szkoła i dom i znowu tak samo. Taka rutyna. Poza tym, ze dostałam 3 z matmy, 5 z ruska i 6 z technologii to chyba nic. Nic z ważniejszych szkolnych spraw.

Aaa tak to czasem trochę lepiej, czasem trochę gorzej. Tak jak jest podobno w zyciu. Prawdopodobnie to normalne, ale jak dla mnie to mogłoby być już tak, żeby nic nie zmieniać. Żeby wszystko było tak jak należy.


Ogólnie parę dni temu wzięlo mnie na pieczenie ciastek z ciasta francuskiego.






Wyszło ich nawet sporo, ale niestety nie dodam efektu końcowego, bo go nie mam. Zamin się zorientowałam ciastek już nie było.


Aaaa.. przez cały tydzień mam w głowie…..

"kiedy jesteś obok, w Twoich oczach tonę
gdzie strach dziś widzę miłośc i księżyca drugą stronę
nie uciekaj, nie, nie, nie, nie uciekaj
[…]
były listy, były wiersze, były sny
teraz jesteś, jesteś, jesteś, tylko Ty"


Leci mi przez cały czas i teraz kojarzy mi się pośrednio z pieczeniem ciastek.


U mnie zimno. Aktualnie powinnam uczyć się historii a zamarzam. Siedzę pod kołdrą w łożku, w 2 bluzach i nadal mi jest zimno. Szkoda, ze nie mam na stałe jakieś zamątowanego termoforu ale może raczej szkoda ze mój ogrzewacz dzisiaj nie mogł przyjść ;/

Będę się musiala zadowolić kakaem. 




Katrina.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz