10/13/2012

bo to co widzisz teraz już teraz nie istnieje.

Gdy patrzysz na rozgwieżdżone nocne niebo, patrzysz w przeszłość. Najbliższa gwiazda oddalona jest ponad 4 lata świetlne od ciebie (światło tej gwiazdy potrzebuje 4 lat aby dotrzeć do Ziemi), czyli patrząc na gwiazdy patrzysz od 4 do kilku milionów lat w przeszłość - bo to co widzisz teraz już teraz nie istnieje. 

Taka mała sentencja z wiedzy bezużytecznej, która pomogła mi przetrwać mój (nie tak mały) kryzys.

Zgadzam się. 
Teraz męczę się ze Zbrodnią i Karą. Wcześniej miałam tylko ochotę się zamknąć w jakimś ciasnym ciemnym pomieszczeniu i nigdy stamtąd się nie wydostać. 

Dzięki M. i W. wczoraj zaczęłam "normalnie jeść". Mój dzisiejszy posiłek dnia opiera się na jednym jabłku i waflach ryżowych. I pewnie ich ilość też nie będzie oszałamiająca, ale jednak jakiś postęp.

Teraz staram się nie myśleć o tym wszystkim. Próbuje zając się wszystkim co wymaga dużo myślenia a nie myślenia o innych sprawach. Np. ostatnio zrobiłam zadania z matmy z trygonometrii rozszerzonej o.O
Sama się sobie dziwie, że się za to wzięłam, ale czasem trzeba. 

Ogólnie ostatnio wzięła mnie faza na modę. Dosłownie. Ja wiedziałam, że jestem pieprznięta na tym punkcie ale nie wiedziałam, że aż tak. Chyba znowu mam ten etap jak kiedyś. Też po załamaniu. 

Na ale teraz będę Was zasypywać jakimiś fotografiami, nowinkami i moimi nowymi zdobyczami. Tak myślę przynajmniej.








"Nie ma w tym niczyjej winy.To nie żaden błąd. Czasem od tak bez przyczyny, trafia Cie jak grom. Czasem tak bez zdania racji, siłą setek rózg. Nagle od tak przy kolacji, trafia prosto w mózg. Świat się sypie i rozwala, a Ty razem z nim i nie cieszy cie to wcale, gorzej jest Ci z tym. Nie mam na to żadnej rady, ja nie umiem dawać rad. Sam się topię w swoich wadach, sam się składam z samych wad. A jeśli sprawisz, że to złe innym udzieli się. Wzniosę toast by Twój splin, zniknął wcześniej niż mój zapas win. Nie mam na to żadnej rady, ja nie umiem dawać rad. Sam się topię w swoich wadach, sam się składam z samych wad."

No i to by było na tyle.

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz